Po dobrym początku stycznia, od kilku dni jakość powietrza w Gdyni – tak jak w całej Polsce – systematycznie się pogarsza.
Od wczoraj w wielu miejscach w Gdyni stężenie pyłów przekracza 100 µg/m³. Dobrze ograniczyć wszystkie aktywności na zewnątrz, szczególnie z małymi dziećmi, do minimum.
W ciągu ostatnich 2 tygodni, pomimo bardzo mroźnej pogody, poza kilkoma przypadkami powietrze w Gdyni było dobrej jakości. Niestety, wraz z ociepleniem pojawiły się warunki sprzyjające akumulacji smogu. Wieczorem stężenie pyłów zaczęło nawet wewnątrz pomieszczeń przekraczać 60ug/m3. Cały Mały Kack, Orłowo, Redłowo, spowite były gęstym niczym mgła dymem.
Na poniższych zdjęciach przedstawiających panoramę Małego Kacka oraz pobliskich dzielnic, widać jak wysoko sięgał smog. Można sądzić, że prawdopodobnie jego zasięg musiał być znacznie szerszy, obejmując całe miasto.
21 stycznia wieczorem miałem okazję zmierzyć stężenie PM2.5 w kilku miejscach w Gdyni – sytuacja była fatalna – w wielu miejscach gołym okiem było widać kłęby gryzącego dymu.
Redłowo, ul Redłowska, parking Auchan (20:55) – ok. 248 µg/m³,
Redłowo, ul Kopernika, koło Baltic Oasis (21:06) – ok. 96 µg/m³,
Centrum, Al. Piłsudskiego, Bulwar Nadmorski: (21:14) – ok. 123 µg/m³,
Centrum, Parking przy Urzędzie Miasta (21:18), ok. 121 µg/m³,
Orłowo, osiedle Nowe Orłowo (21:28) – ok. 247 µg/m³.
28 grudnia znowu pojawiła się na pomorzu bezwietrzna pogoda sprzyjająca powstaniu smogu. Wieczorem stężenie smogu PM2.5 w Redłowie oscylowało w granicach 134 µg/m³, przy czym w mieszkaniu wybosiło około 70µg/m³ – poziom uznany przez WHO za bezpieczny, przekroczony 7 razy. W tym samym czasie w centrum Krakowa stężenie PM2.5 spadło, i wynosiło od 18 do 28 µg/m³ – na zewnątrz w Krakowie było więc znacznie zdrowsze powietrze niż w mieszkaniach w Gdyni*…
* Oczywiście, wyrywkowe porównywanie sytuacji w różnych, oddalonych od siebie miastach, nie ma zupełnie sensu. Jeżeli jednak wiele razy widzi się sytuację, gdy stężenie smogu w sporej części Gdyni przekracza to z Krakowa, chyba najbardziej kojarzącego się ze smogu miasta, ciężko przed takimi porównaniami powstrzymać.
Kolejny dzień z wyjątkowo złą sytuacją w Gdyni. W Redłowie stężenie PM2.5 już o 11:30 przekraczało 90 µg/m³ (wedle WHO bezpieczny poziom to 10 µg/m³). Około 14:00 było to już 105 µg/m³.
Następnego dnia utrzymywała się zdecydowanie niezdrowa atmosfera. Już o 12:55 poziom pyłów PM2.5 wynosił 52 µg/m³. Widok zachodzącego słońca był piękny, ale grube warstwy pyłów nie wpływały dobrze na zdrowie.
Tego dnia sytuacja w Gdyni Redłowie była bardzo zła. Od wczesnego popołudnia poziom zapylenia cały czas rósł. Około 17:29 poziom PM2.5 dobijał do 94 µg/m³ (AQI 171) a około 19:30 przekraczał 143 µg/m³ (AQI 196). Podobne warunki prawie całą noc się utrzymywały. Tego dnia w Krakowie był wyraźnie niższy (do 115 µg/m³), nie wspominając o Pekinie czy Szanghaju.